Date: 2013-07-26 16:55 (UTC)
filigranka: (Default)
From: [personal profile] filigranka
Przeczytałam pierwszą część (znaczy, 20% za mną, tak?). Drugą część Twojego opisu przejrzałam pobieżniej, bo się starałam unikać spoilerów, mimo wszystko.

I tak, world-building jest zachwycający. Naprawdę. Pomysłowy, z biglem, ożywczy, super. Mnie tylko ten styl, o którym zresztą sama wspominasz w drugiej części, zupełnie nie przekonuje. Rytm zdań, konkretniej - kaskadowość opisów bym zniosła, bo ja się przez opisy po prostu prześlizguję jak przez wodospady dźwięku ; ) - rytm zdań, nawet w oryginale, jest jakoś zupełnie niezgrany z moimi falami mózgowymi. Za co trudno winić pisarza, w końcu nie jego wina, gust je gust.

No i kompozycja. Miałam takie momenty, że wrzask pt. "ALE PO CO TUTAJ TA SCENA?" się z mego gardziołka wydobywał (sama piszesz o pułapce kolejowej; tak, scena jest fajna, tak, world-building pełną parą - ale dla fabuły to tak zbędne, że aż boli. a wystarczyłoby naprawdę niewiele, jedna bójka obok. tak samo mam z wątkiem Dany. PO CO on jest? żeby był? żeby był romans? żeby miał kto uwolnić bohatera? no, OK., to ostatnie chociaż jest wymówką fabularną, ale w takim razie trzeba było w niego nieco serca włożyć... a scena z matką jest dla mnie kompletnie niezrozumiała kompozycyjnie). Ja mam fioła na punkcie kompozycji, więc nie mogłam przeboleć.

(każdy musi mieć fiola na punkcie czegoś, no).

Za to wejścia ma dziewczyna mocne, świetne. I podoba się mi jej sposób przedstawiania informacji czytelnikowi, tak samo, jak Tobie.

W następnych wątkach występuje coś, co pełni podobną emocjonalnie rolę do tego ładnego, opartego na zdradzie, ojcowsko-synowskiego konfliktu? Bo to mnie głównie, poza world-buildingiem, przyciągało i trzymało przy powieści (mam okropnie kliszowate gusta. trudno). Mam zresztą teraz niedosyt fików, bo te, co są (garstka ledwie), to crossovery, a ja właśnie jakieś pogłębienie relacji Swift-Bakker bym sobie życzyła. Focham się na fandom, znaczy (i jeśli masz prompty, to mogę być skłonna, choć niczego nie obiecuję).

Masz jeszcze jakąś urban fantasy do polecenia? Bo się chyba skuszę, w nastroju jestem...
(will be screened)
(will be screened if not validated)
If you don't have an account you can create one now.
HTML doesn't work in the subject.
More info about formatting

If you are unable to use this captcha for any reason, please contact us by email at support@dreamwidth.org

Ahem...

Feel free to comment or send me messages in any language you can see in this blog. It's okay if your language of choice doesn't match the given entry's language. You're also welcome to request for translation, within reasonable limits.

Można komentować i wysyłać mi wiadomości w każdym języku jaki widać na tym blogu. Nie szkodzi, jeśli Twój wybrany język nie zgadza się z językiem danej notki. Można też prosić o przekład, w rozsądnych granicach.

Style Credit