aletheiafelinea: moving gif; a pencil drawing of a human eye shutting and then opening as a cat eye that shuts to open as the human one again, the cycle repeats endlessly (Default)
aletheiafelinea ([personal profile] aletheiafelinea) wrote2015-05-01 12:32 am

Supernatural 10.20 Angel Heart (pol)

Spoilery, rozumie się.






Kilkanaście odcinków temu byłabym zachwycona powrotem do Novaków, ale od 10.09 The Thing We Left Behind mam ich już wyżej niż potąd. Wobec tego jednak musiało być nieźle, skoro jednak nie było źle… Całkiem zgrabne rozwiązanie wątków (nieszczęsna Jody, he he. Claire + niedoszła wampirzyca = dwa możliwe wyjścia: wojna albo sztama. W obu przypadkach nie wróżę Jody łatwego życia. Ale jeszcze co do Claire – czy naprawdę wszyscy, ale to wszyscy potykający się o Sama i Deana muszą zarażać się hunterowaniem? Winchesterowie są gorsi niż grypa…). No i najlepsze wyjście dla Amelii (chlip). Tylko czy to naprawdę jest Jimmy? To by znaczyło, że albo są soulmates (hej, to by dawało drugą potwierdzoną parę w kanonie), albo Hannah zaprowadziła grubsze reformy w niebieskim biznesie.

A w ogóle, to sama jestem w niebie. Nie dość, że wciąż nie zepsuli Deana *nerwowo ściska kciuki* to Jensen od plus-minus też czterech odcinków wyleczył się z patosu i proszę, nie mówiłam, że potrafi być dobry?

– Hey, Cas, listen. What you’re doing for Claire and helping her find her mom, it’s good. It’s a good thing.
– But?

Castiel się wyrabia. Chociaż nie jestem pewna, czy to people skills, czy tylko Dean skills. :)))

You came all this way just to tell her off?
Cholernie dobre pytanie, Sam. Nie mieściło mi się to w głowie od początku. Prawie się spodziewałam/obawiałam, że zamiast rzucić się mamusi na szyję, będzie się trzymać pierwotnego planu…

Wait, why am I genius?
No ja też nie wiem. To aż partii golfa i nagłej iluminacji trzeba było, żeby wpaść na to, że takie ślady w takich miejscach mogą oznaczać coś wokół ostrza?

Och, mrau! Nareszcie jakiś przyzwoity villain, bo do tej pory w tym sezonie tylko jakiś rozgotowany makaron, oślizłe glizdy (siedź prosto, jak o tobie mówię, Sinclair) albo w najlepszym razie przerysowane karykatury. Z pełną świadomością, że narażam się połowie fandomu, odnotowuję, że w kilku momentach Tamiel ma najpiękniejszy głos w całym kanonie, taki na dużo większe ekrany i budżety, najlepiej z nowozelandzkimi plenerami w tle. Najchętniej bym tym razem dźwięk wkleiła zamiast obrazka. No i dlaczego musiał zginąć, chlip? Byłby z niego pożytek co najmniej na cały sezon, zmarnował się jako jednorazowy MotW.


Za to Castiel już naprawdę nie nadaje się do niczego poza snuciem wzdłuż i w poprzek ekranu. Świeżo odremontowany i razem z Winchesterami nie daje rady jednemu aniołowi, chociaż pięć sezonów temu kładł po trzy naraz?

Sam… *wzdych* …wiesz co myślę o ludziach siedzących z włączonymi telefonami w kinie? To samo co o tych idących z włączonymi telefonami się skradać. Tyle różnicy, że tych drugich dopada kosmiczna sprawiedliwość. I tym samym kosmiczna sprawiedliwość zepsuła mi rejestr Sama Winchestera Przywiązanego Do Różnych Rzeczy, który niniejszym już jest niekompletny. Nie żebym naprawdę się spodziewała, że długo taki zostanie… Dla porządku należy odnotować, że tym razem w roli różnej rzeczy znowu krzesło. Osiemnasty raz.

– Our path… it’s not a long life.
– I don’t know. You seem pretty old.

Nigdy bym nie sądziła, że to powiem, ale Claire zgarnia puchar odcinka za najlepsze teksty. Choć trzeba przyznać Deanowi, że przyjmuje te teksty z godnościom osobistom. :)


Post a comment in response:

(will be screened)
(will be screened if not validated)
If you don't have an account you can create one now.
HTML doesn't work in the subject.
More info about formatting

If you are unable to use this captcha for any reason, please contact us by email at support@dreamwidth.org