Co do Dany i panny Bakker się zgadzam. Ale wiesz, jak to jest na Zachodzie, jak odpowiedniej ilości silnych kobiet nie ma. Analizy fandomowe i marudzenie o szowinizmie (meta fandomowe są fajne, owszem, ale bardzo mi brakuje takich stricte formalistycznych, skupionych na tym, że tu jest dobra narracja, tutaj błąd kompozycyjny, nie na wałkowaniu tematów płci, rasizmu albo genre'u jako kategorii [genre jest dla literatury ewidentnie tym samym, co rasa, seksualność czy płeć dla ludzi - w nadmiarze, jak każda ideologia, okropnie spłaszcza dyskusję]).
Bakker wraca i się wywrednia? Mój ci on! Dajcie mi go... ale dopiero za kilka części : ( A mogę przeskoczyć? Ja wiem, to straszliwie kiczowata potrzeba (ale co w BDSMie nie jest kiczowate, jak to elegancko westchnął Proust na kartach W stronę Swanna - tylko sadomasochizm usprawiedliwia przedramatyzowanie; gdyby fandom czytał Prousta, miałby to jako motto każdego kink-meme), ale jak lubię, jak bohater mówi "zaufaj mi", wyrywając komuś serduszko.
O, ładna lista. Dziękuję! Good Omens znam, o Mieville'u słyszałam jako o klasyku i tak się przymierzam od wieków (podobnie jak do Był sobie raz na zawsze król), także pewnie od niego zacznę, ewentualnie gdzieś Resnicka chwytając w przelocie.
Przeczytaj Zelaznego, przeczytaj Zelaznego. Będzie mi z kim fangirlować. ; ) (I Iksowie. Wszędzie teraz to polecam).
no subject
Bakker wraca i się wywrednia? Mój ci on! Dajcie mi go... ale dopiero za kilka części : ( A mogę przeskoczyć? Ja wiem, to straszliwie kiczowata potrzeba (ale co w BDSMie nie jest kiczowate, jak to elegancko westchnął Proust na kartach W stronę Swanna - tylko sadomasochizm usprawiedliwia przedramatyzowanie; gdyby fandom czytał Prousta, miałby to jako motto każdego kink-meme), ale jak lubię, jak bohater mówi "zaufaj mi", wyrywając komuś serduszko.
O, ładna lista. Dziękuję! Good Omens znam, o Mieville'u słyszałam jako o klasyku i tak się przymierzam od wieków (podobnie jak do Był sobie raz na zawsze król), także pewnie od niego zacznę, ewentualnie gdzieś Resnicka chwytając w przelocie.
Przeczytaj Zelaznego, przeczytaj Zelaznego. Będzie mi z kim fangirlować. ; ) (I Iksowie. Wszędzie teraz to polecam).