filigranka: (Default)
Filigranka ([personal profile] filigranka) wrote in [personal profile] aletheiafelinea 2013-07-02 11:32 pm (UTC)

"Najpierw trzeba wyprodukować od metra przeraźliwego badziewia, żeby setna próba zaczęła mieć ręce i nogi" - bynajmniej, a Ty jesteś dowodem. Jeśli się dużo czyta, dobrych rzeczy, ma trochę gustu i autokrytycyzmu, to pierwsza rzecz, jaką się napisze, może świetna być.

Według mnie to naprawdę kwestia raczej czytania niż pisania (i samokrytycyzmu oczywiście). Jak ktoś czyta, DOBRE rzeczy, to zwykle jak już coś pisze (i się mu wyda dobre), to to jest co najmniej niezłe. Miliony prób są, wybacz dosadność, dla tych, którzy należą do tych 61% narodu, co to nie czyta (ale pisać, to wszyscy) albo do tych 28%, co to czytają poniżej 7 książek rocznie, ewentualnie do tej większości z "elitarnych" 11%, którzy czytają rzeczy słabe po prostu. Nie ma mowy, żeby ktoś kto czyta arcydzieła literatury i jest je w stanie rozróżnić od chłamu, nie rozróżnił chłamu u siebie (chyba, że jakoś udaje się im krytycyzm w stosunku do siebie wyłączyć). Się nie da. Gust się mu włączy.

Wierzę, idealistycznie, w siłę erudycji i wychowania, jak widać (chociaż, czy to idealistyczne? każde badanie potwierdza, że to wychowanie się obecnie bardziej liczy niż to, co się potem robi z sobą; nawet w tym badaniu czytelnictwa wyszło - większy wpływ na czytelnictwo ma wykształcenie rodziców badanego niż jego samego; wg mnie to świadczy o klęsce edukacji, ale oczywiście nikt pod tym kątem nie myśli, bo jak to, liberalny, nowoczesny, zachodni [kit, że zachód się właśnie spanikowany wycofuje] model miałby zawieść?)

Oczywiście, są miliony wyjątków - małe dzieci, które piszą, nastolatki itd., tutaj jeszcze próby są zrozumiałe... Chociaż, chaosem a prawdą, to widać, kiedy autor jest krytyczny i CZYTA. Widać. Wtedy nawet taka dwunastolatka, chociaż nie stworzy arcydzieła, nie, nie - ale jednak napisze rzecz ZNACZNIE lepszą niźli większość tych dziewczyn koło 15-16 i wyżej (bo rzeczona większość nie czyta, a przynajmniej nie rzeczy DOBRE). Z ręką na sercu. Takie rzeczy widać, nawet na ffnecie - komentuję po polsku wszystko, to mam przegląd. Powiedzmy: widać, że ktoś wie, jak książka/opowieści wygląda jako idea. U pewnej części piszących widać, że tej idei nie mają.

Jak przy tym jesteśmy - mogę Ci podrzucić linka w PW do dziewczyny, której fik nie jest dobry, ale jednak lepszy niż wiele, a ona ma dwanaście lat i widać, że jej zależy i że się stara, i że się uczy. I mam poczucie, że jej duża ilość komentarzy MOŻE realnie się na coś przydać. I że warto.

Post a comment in response:

(will be screened)
(will be screened if not validated)
If you don't have an account you can create one now.
HTML doesn't work in the subject.
More info about formatting

If you are unable to use this captcha for any reason, please contact us by email at support@dreamwidth.org