http://aletheiafelinea.livejournal.com/ ([identity profile] aletheiafelinea.livejournal.com) wrote in [personal profile] aletheiafelinea 2013-06-09 09:59 pm (UTC)

Bo generalnie to jest rozdział, w którym stwierdziłam "To jest fanfik, do cholery, więc będzie fan-service!". :D

(czyżby dlatego, że pamiętają o "kapitan"?)
O kurczę, a wiesz, że coś w tym jest... XD Podejrzewam, że nie ma człowieka, którego Jack by nie wystawił, jeśli tylko zdoła, ale po pierwsze "nie znasz Jacka = sam sobie jesteś winien", a po drugie wystawianie wystawianiu nierówne. Moja interpretacja Jacka - czy to kanonicznego, czy jako własny fanon - jest taka, że Jackowi można powierzyć życie... ale zawsze trzeba pilnować kieszeni.

Oberżysty?! Ale on miał być oślizłym gnojkiem! :D No dobra...

Lusterko Scarlett jest właściwie moją próbą odpowiedzi na pytanie "Ale za co???" ;D No bo od Giselle - wiadomo, za Scarlett ("Who was she?!"). Ale od Scarlett za co oberwał? :D

wyobraziłam sobie tę terpentynę i perfumy. I aż mnie zaćmiło
Prawidłowa reakcja. }:>

Post a comment in response:

(will be screened)
(will be screened if not validated)
If you don't have an account you can create one now.
HTML doesn't work in the subject.
More info about formatting

If you are unable to use this captcha for any reason, please contact us by email at support@dreamwidth.org